
Zawsze powtarzałam, że moją jedyną i największą miłością jest Hiszpania i muzyka hiszpańska. Nigdy nie mów “nigdy” i nigdy nie mów “tak będzie zawsze i basta”.
W minione wakacje – niespodziewanie i niezamierzenie – odnalazłam swoje miejsce na ziemi. W Italii byłam nie raz, nie dwa, a nawet nie… pięć. Ale to właśnie ostatnim latem, odwiedzając m.in. Apulię, pokochałam ten kraj. Pokochałam go w każdym aspekcie, którego wcześniej nie doceniałam.
Bodło mnie tak mocno, że już godzinę po powrocie wykupiłam kurs językowy.
Ale nie o tym chciałam się rozpisywać. To miało być tylko krótkie wprowadzenie do… muzyki, którą ostatnio odkryłam.
Nie będzie o Drupim czy Al Bano (oklepane), nie będzie o Bocellim (którego notabene bardzo cenię), nie będzie o Ramazzottim (którego ponoć sami Włosi nie lubią, bo sprzedał się Zachodowi). Będzie coś z zupełnie innej beczki.
WSPÓŁCZESNA MUZYKA WŁOSKA:
GIUSY FERRERI
Gdy gdzieś na mieście usłyszycie tę nutę, wiedźcie, że najprawdopodobniej to mój telefon dzwoni. “Novembre” zdecydowanie plasuje się u mnie jako numer jeden już od paru dobrych miesięcy.
Sycylijka niegdyś wystąpiła we włoskiej edycji Xfactora. Śpiewa głównie pop & soul.
FRANCESCA MICHIELIN
W piosence “L’amore esiste” zakochałam się od razu. Intuicyjnie wyczuwam piękna i mądre teksty. Po przeczytaniu tłumaczenia przekonałam się, że w tym przypadku w ogóle się nie pomyliłam. Długo była moją faworytą, aż odkryłam wspomniane wyżej piosenkę “Novembre”. Francesca także urosła w siłę po występie w Xfactor. Komercyjny sukces osiągnęła dzięki współpracy z raperem Fedez (“Magnifico”) I to ta piosenka “prześladowała” mnie w Italii. Jej głos znajduje się także na ścieżce muzycznej do filmu “The Amazing Spider-Man 2” (“Amazing”).
MARCO MENGONI
Muzykę tego pana przywiozłam ze sobą z Włoch. W głowie miałam “Io ti aspetto” przez całą powrotną drogę. Podobnie jak Ferreri, usłyszano go w Xfactorze parę dobrych lat temu. Tworzy muzykę z nurtu popularnego.
NINA ZILLI
Słysząc “50mila” czy wiele innych piosenek Zilli, przypomina mi się Amy Winehouse. Włoszka również tworzy w gatunku soul & pop. Artystkę odkryłam prawie na samym początku mojej włosko-muzycznej przygody. Nieoceniony okazałm się last.fm i system propozycji na tej stronie. Trafił w 100% w mój gust muzyczny.
EMMA
Emmę Marrone również usłyszałam jeszcze we Włoszech i po powrocie buszowałam po listach przebojów, by znaleźć tę, która dźwięczy mi w głowie od dłuższego czasu (“Occhi profondi”). Nieoceniony w tym względzie okazał się kanał telewizyjny RTL 102,5. Również poznano ją dzięki talent show. Docenili ją w San Remo. Miała także w swojej karierze muzycznej epizod Eurowizyjny. I choć “La mia citta” w ucho wpada i jest na wysokim poziomie – jak wiele innych w edycji z 2014 roku – pozwolono wówczas wygrać polityce, czy raczej poprawności politycznej.
MALIKA AYANE
BABY-K
A to tak na koniec, by się nieco rozruszać i zapomnieć o tej szarej aurze za oknem 🙂
Współczesna muzyka włoska: 73 największe włoskie przeboje od lat 50 | Współczesna muzyka włoska: najpiękniejsze włoskie piosenki
Joanna Kulik
Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Opcjonalnie technik obsługi turystycznej. Uwielbia czytać, oglądać, podróżować, odkrywać. I o tym pisze.