
Lubię zaczynać przygody z nowymi autorami od opowiadań. Tym bardziej, gdy ich zbiory stanowią przekrój gatunkowy. Daje to możliwość wyrobienia sobie opinii i odpowiada na pytanie, czy bogatsze w tekst formy mogą mieć potencjał. I czy chcemy po nie sięgać. Czytajcie dalej, by odkryć, dlaczego książkę Dzieło przypadku jest idealnym tytułem do takiego zabiegu.
Dzieło przypadku, czyli jak zostać mistrzem krótkiej formy
Do napisania dobrych opowiadań niezbędny jest odpowiedni dryg.
Skondensowany tekst z miałkim tekstem jest zdecydowanie tym, czego czytać byśmy nie chcieli. Jednocześnie można też stworzyć zbiór arcydzieł. Kontrast widać na przykładzie choćby takich tytułów jak: Insekt Claire Castillon, Trucicielka i inne opowiadania Erica-Emmanuela Schmitta, Śmiertelna klątwa Agathy Christie czy… Nie ma Mariusza Szczygła. Jeffrey Archer w zbiorze Dzieło przypadku pokazuje, że jest na dobrej drodze do zostania mistrzem krótkiej formy.

Dzieło przypadku to zbiór piętnastu opowiadań (oraz wstępu do nowej powieści autora jako bonus). W przeważającej części są to opowieści inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Wszystkie teksty łączy motyw przypadku. Miliony możliwości, ale ostateczną decyzję możemy podjąć tylko jedną. A to z kolei prowadzi do całkiem ciekawych rozwiązań.
Dzieło przypadku, czyli konsekwencje naszych dezycji
Jeffrey Archer znany jest z tego, że nie zawsze wie, dokąd spisywana historia go zaprowadzi i jaką drogę jej bohater wybierze. Zapewne dlatego prosta z pozoru opowieść niejednokrotnie okazuje się tutaj mocno zaskakująca. Bywa i tak, że autor nie mogąc zdecydować się na jeden finał, przedstawia nam trzy jego wersje (choć tak naprawdę można by je mnożyć w nieskończoność).

Najnowsza propozycja wydawnictwa Rebis pióra Jeffreya Archera kompletuje teksty przeróżne. I to właśnie dlatego tak kochamy opowiadania. Szeroki wachlarz bohaterów, przekrój społeczny, ogrom motywów, od historycznych, poprzez obyczajowe oraz zabarwione nutą psychologiczną, po sensacyjne czy kryminalne. Zaskakuje fakt, że w każdym z tych gatunków autor czuje się jak ryba w wodzie. Wisienkę na torcie stanowi równowaga pomiędzy krótkim skondensowanym tekstem a wartością treści. Autor w tym tytule dwukrotnie zmierza się z wyzwaniem napisania opowiadania w zaledwie stu słowach! Czasami bywa słabiej. Umówmy się jednak, że niezwykle rzadko trafiają się zbiory w pełni idealne. Niemniej poszczególne opowiadania udowadniają, że w książce można się zatracić.

Dzieło przypadku, czyli opowiadania prawdę Ci powiedzą
Dzieło przypadku to moje pierwsze spotkanie z Jeffreyem Archerem. Lubię zaczynać przygody z nowymi autorami od opowiadań. Tym bardziej, gdy ich zbiory stanowią przekrój gatunkowy. Daje to możliwość wyrobienia sobie opinii i odpowiada na pytanie, czy bogatsze w tekst formy mogą mieć potencjał. I czy chcemy po nie sięgać. Osobiście czuję się mocno zachęcona i zaintrygowana. A po kolejne opowiadania przez autora napłodzone sięgnęłabym bez wahania już za moment, już za chwilę.
Dzieło przypadku (Tell Tale) | Jeffrey Archer | Wydawnictwo Rebis | Poznań 2019 | Wydanie I | 360 stron | 7/10
spis opowiadań w zbiorze:
Unikat| Spowiedź | Widok na Auvers-sur-Oise | Dżentelmen i uczona | W miłości i na wojnie wszystko jest dozwolone | Kierownik parkingu | Niewykorzystana godzina | Droga do Damaszku | Rogacz | Wakacje życia | Wszystko albo nic | Pierwszy zastępca dyrektora banku | Gra warta przegranej | Kto zabił burmistrza? | Morderstwo doskonałe | I tak wygrasz (fragment powieści)
Joanna Kulik
Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Opcjonalnie technik obsługi turystycznej. Uwielbia czytać, oglądać, podróżować, odkrywać. I o tym pisze.
Magda
09/05/2019 at 4:24 pmTwoja recenzja spowodowała, że chciałabym bardzo przeczytać tą książkę. Podoba mi się to co napisałaś, że “Dzieło przypadku” posiada nutę psychologiczną, kryminalną i obyczajową. Tym bardziej jeśli w książce znajduje się kilkanaście różnych opowiadań, to szybko się nie znudzę czytając ją. Cóż ja Ci mogę polecić molu książkowy – zapewne już większość literatury jest Ci znana, ale może jednak trafię : Miesiąc z komisarzem Montalbano – Andrea Camilleri – to też zbiór opowiadań, bodajże 30 i we włoskim stylu 😉 lub Antonio Manzini – Czarna Trasa ( czyli książka pisana z ironią, poczuciem humoru, ale dalej trzymamy się kryminału i opowiadań o perypetiach komisarza policji 🙂
#majoROZDANIE
Joanna Kulik
09/05/2019 at 8:35 pmSerię o Montalbano znam dobrze, ale do tej jeszcze nie dotarłam ☺️ A Manzini chyba zaraz będę szukać 😍😍
I tak wygrasz | Jeffrey Archer | Świat w słowach i obrazach
04/06/2019 at 2:02 pm[…] pewni, czy chcecie wchodzić w ten świat, macie niebywale przyjemną okazję posmakować jej zaglądając do tomu opowiadań Dzieło przypadku. Jako ostatni tekst znajdziecie tam fragment nowej powieści autora. Opowiadania […]